W tym poście chciałam napisać parę słów o moich inspiracjach .
Kto działa w branży artystycznej wie, że nie zawsze ma się na wszystko pomysły.
Tak jest również z fotografia. Staram się aby każda sesja była inna i posiadała coś wyjątkowego. Pisałam już wcześniej , że boje się wygasnąć. Na szczęście jak na razie mi to nie grozi , mam aż za dużo pomysłów.
Problem robi się kiedy zgłasza się do mnie osoba i mniej więcej wie czego chce. Moim zadaniem jest ulepszyć ten pomysł tak aby zadowalał obie strony. Na przykład w okresie jesiennym często robię sesje na łące, ale jak zgłasza się kolejna osoba i chce takiej samej sesji jak te które robiłam już kilka razy... Przecież nie napisze jej " wybacz ale juz limit zdjęć na łące skończony ". Wtedy muszę wymyślać coś innego aby nie wpaść w rutynę. Często czerpie inspiracje z instagrama (link).
Musimy również odróżniać czerpanie inspiracji od plagiatu i kopiowaniu. Nie mogłabym zrobić dokładniej takiej pracy jak ktoś inny , nawet jak prawdopodobnie mieszka na drugiej półkuli Ziemi . Na podstawie ich zdjęć wymyślam swoje pomysły. Polecam to każdemu !
Teraz trochę o sesji , było zimno i wietrznie ale co poradzić , taka piękna jesień . Ale uważam że efekty sesji są naprawdę świetne ! Stresowałam się trochę bo pracowałam z nowym obiektywem przy obcych ludziach , niepewność nie wchodziła w grę. Nie mogłam jak przy sesji z Kinga czy Ola mówić " a poczekaj zobaczę co się stanie jak zrobię to ..." . Pomimo tego sesja zleciała mi bardzo przyjemnie.
Pozowały mi Milena i Weronika , w tym poście możecie zobaczyć Milenę . Post z Weroniką ukaże się już niedługo !
Serdecznie zapraszam was do obejrzenia wszystkich zdjęć z sesji .
Fot . Magdalena Krawczyk
Mod. Milena Dziedzina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz