Na te zdjęcia miałam pomysł , modelkę , ale jak zawsze brakowało mi "tego jedynego" miejsca . W końcu Patrycja zaproponowała filharmonie Częstochowska . Wtedy dostałam olśnienia , że o takie miejsce mi chodziło . Na dodatek , często mijałam to miejsce , bądź nawet tam byłam .
Kiedy poszłam na to miejsce przed sesja , już z pomysłem , nagle widziałam naprawdę piękne i niesamowite miejsce na sesje . To pokazało mi jak wiele rzeczy staje się dla nas "szarą" codziennością . Od tego zdarzenia próbuje "na nowo " odkrywać miejsca dobrze mi znane . Bo życie trzeba własnoręcznie "malować".
Tym optymistycznym akcentem , zapraszam wszystkich do obejrzenia i komentowania zdjąć :)
I może też spojrzycie inaczej na widok za oknem...
Fot. Magdalena Krawczyk
Mod. Patrycja Jabłońska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz